
porod rodzinny notatki
porod rodzinny
ocena: 4.0, 4
Poniżej zobaczysz niesformatowany początek pliku. Cały plik zajmuje 119,50 kB.
PORÓD RODZINNY
Poród rodzinny to poród, w którym rodzącej towarzyszy osoba bliska emocjonalnie.
Jest to najczęściej mąż, partner lub inna osoba np. matka, siostra, przyjaciółka. W Polsce większość szpitali ogranicza obecność rodziny do 1-2 osób, natomiast w USA i zach. Europie może ich być znacznie więcej, w tym również dzieci. Wg. literatury i standardów WHO poród rodzinny to poród, podczas którego rodząca może liczyć na:
Obecność osób bliskich.
Indywidualne traktowanie.
Wsparcie i pomoc ze strony personelu medycznego.
Niewielką ingerencję ze strony personelu medycznego.
Minimalna liczbę procedur medycznych.
Stosowanie tyko niezbędnej aparatury.
Zapewnienie bezpośredniego kontaktu matki z dzieckiem.
Karmienie piersią bezpośrednio po porodzie, a później wg potrzeb dziecka (na żądanie).
Poród rodzinny powinien być naturalną konsekwencją poczęcia dziecka i odpowiedzialności za rodzinę.
Dla wielu współczesnych mężów (partnerów) wspólna ciąża i poród są następstwem decyzji o małżeństwie i przyjęciu funkcji rodzicielskich.
Maksyma naturalnego porodu rodzinnego jest równocześnie wytyczną dla personelu medycznego:
Nie przeszkadzać, a być czujnym, wrażliwym świadkiem i współuczestnikiem cudu narodzin.
Nie ulepszać prawidłowej ciąży i porodu.
Nie ingerować w poród fizjologiczny (bez medycznej konieczności) ponieważ powoduje to niepotrzebne ryzyko.
Nie zakłócać prawidłowego porodu jakimkolwiek działaniem wynikającym z braku cierpliwości personelu np. amniocenteza, stymulacja porodu (zastosowanie Oksytocyny, przedwczesne parcie).
Działania te powodują zaburzenia fizjologicznego przebiegu porodu i mogą mieć negatywne skutki dla matki i dziecka.
Są pary, którym szczególnie zależy, by poród przebiegał ekologicznie = naturalnie, bez żadnej interwencji medycznej, a jedynie pod czujną i dyskretną obserwacją personelu medycznego.
Należy to uszanować w sytuacji, gdy nie istnieje zagrożenie dla matki i dziecka.
Dawniej poród był sprawą wyłącznie kobiety. Od połowy XX w. w USA i Europie zachodniej zaczęto propagować obecność męża(partnera) lub innych bliskich osób w czasie porodu jako coś naturalnego i pożądanego, a nawet modnego. Kilka faktów na temat porodu rodzinnego:
1954r. Francja – zezwolono oficjalnie na obecność męża przy porodzie.
1965r. USA – w Weston Hospital (Massachusetts) a w 1968 w Michigan pozwolono ojcom być obecnym przy porodzie.
Do końca 1980r. We wszystkich krajach Europy Zach. umożliwiano ojcom uczestniczyć w porodzie.
1983r. Łódź- Klinika Perinatologii AM (prof.. T. Laudański)
1987 – Katowice – Klinika Położnictwa i Ginekologii Śląskiej AM w Tychach
1987r. Kraków – szpital im. G. Narutowicza.
Powszechnie porody rodzinne w Polsce zaczęto propagować dopiero w latach 90. XXw.
W Polsce na poród rodziny decydują się:
Najczęściej pierworódki w wieku 20-30 lat.
Mężczyźni w wieku 26-30 lat.
Mieszkańcy miast.
Pary z wykształceniem wyższym.
Najliczniej nauczycielki i studentki.
Pary ze stażem małżeńskim do 5 lat.
Porody rodzinne odbywają się obecnie w większości krajów w szpitalach.
W Polsce jest podobnie ponieważ ustawodawstwo przewiduje rodzenie dzieci głównie w warunkach szpitalnych.
Podobnie jak np. we Włoszech w Polsce w domu rodzi się zaledwie 1% dzieci, głównie jako wynik zbyt późnego skontaktowania się z pogotowiem.
W popularyzacji porodów rodzinnych w domu przoduje Holandia (33% porodów)
Obecnie panuje tendencja do odchodzenia od porodów w dużych klinikach położniczych, ponieważ zapewnienie w nich potrzeby intymności i prywatności jest niewystarczające w odniesieniu do oczekiwań par rodzących.
Rodząca odczuwa stres uniwmożliwiający spontaniczność rodzenia jeżeli znajduje się wśród wielu obcych osób. W wielu krajach tworzy się tzw. Domy Narodzin, gdzie poród prowadzi tylko położna.
W niektórych krajach np. Niemcy, Wielka Brytania, Holandia stworzono rodzącym możliwość wyboru miejsca porodu (szpital, dom narodzin, dom rodzinny).
W Niemczech na 9806 porodów poza szpitalnych w 2003r. 43% odbyło się w domach narodzin, gdzie panuje bardziej intymna atmosfera, a poród prowadzi się w sposób naturalny (ekonomiczny) tzn. bez wykonywania niepotrzebnych interwencji medycznych, jednak przy jednoczesnym zabezpieczeniu medycznym w przypadku wystąpienia powikłań.
Podejmowanie decyzji o porodzie rodzinnym powinno podejmować się z mężem, partnerem:
Zawsze indywidualnie
Zawsze musi być to świadomy i akceptowany przez obie strony wybór.
Partner zmuszony do uczestnictwa w porodzie zazwyczaj nie sprawdza się, jest oschły, mało troskliwy, niecierpliwy bierny, interesuje się innymi rodzącymi. Ponadto względy estetyczne mogą rzutować negatywnie na późniejsze pożycie pary.
Kobiety, które w momentach trudnych lepiej koncentrują się w samotności wolą rodzić samodzielnie, a obecność osób bliskich dekoncentruje je, powoduje, że staja się bezradne, złe, a nawet agresywne, zaś obcy ludzie mobilizują je do wytrwałości i opanowania.
Ponadto wiele kobiet obawia się reakcji i zachowań swoich mężów/partnerów, nie wierzą, że potrafią oni sprostać wymaganiom, nie chcą się za nich wstydzić, obawiają się, że będzie on dodatkowym obciążeniem i dlatego wola rodzić same.
Również wielu mężczyzn boi się początkowo uczestnictwa w porodzie (krew, zapachy, szpital, obcy ludzie i środowisko) twierdząc, że ich to przerasta. Czasami w miarę upływu czasu „oswajania się”, wspólnych negocjacji, edukacji w szkole rodzenia decydują się na wspólny poród określając to jako cudowne przeżycie.
Jednak jeśli mimo wszystko mężczyzna nie chce uczestniczyć w porodzie dziecka nie należy go do tego zmuszać.
Według niektórych badaczy estetyka porodu może wywołać u tej grupy mężczyzn problemy w późniejszym współżyciu seksualnym.
Natomiast rzadko się zdarza, by mężczyźni zmuszali swoje żony/partnerki do zaakceptowania ich obecności przy porodzie, częściej to jednak kobiety wymuszają na mężczyznach uczestnictwo w porodzie.
Współodczuwanie porodu przez ojca dziecka:
Kuwada (cuvada lub couvada) = współodczuwanie porodu. Pojęcie to wzięło się z języka francuskiego, w którym couver oznacza wysiadywanie jaj (angielskie couvade).
Po raz pierwszy sformułowania tego użył antropolog Tylor w 1985r. Przez współodczuwanie ciąży i porodu mężczyzna zyskiwał status ojca.
W latach 60.XXw. Tredhovan i Conlon udowodnili, że mężczyźni oczekujący na potomstwo odczuwają specyficzne dolegliwości w czasie trwania ciąży ich partnerek.
Objawy te są nasilone szczególnie w 3 i 9 miesiącu ciąży. Są to np. utrata apetytu, bóle zębów, nudności, wymioty, depresja, napięcie, bezsenność.
Niektórzy psycholodzy uważają je za „współczesną wersję kuwady”.
Wzmożone napięcie psychiczne , depresja, bezsenność mogą wynikać również z faktu, iż ojciec dziecka czuje się odpowiedzialny za utrzymanie rodziny oraz z lęku, że nie sprawdzi się w roli ojca.
Narodziny dzieci odbywały się zawsze zwyczajowo w obecności innych bliskich osób, w większości cywilizacji były to kobiety, ale w niektórych plemionach np. brazylijskich o silnie zaznaczonym patriarchacie był to ojciec dziecka.
Niezależnie od bezpośredniego udziału ojca dziecka w porodzie jego rola podczas narodzin była w każdej cywilizacji ściśle określona. Organizował on położną, przynosił opał, aby zagrzać wodę, zajmował się pozostałymi dziećmi lub wydawał odpowiednie decyzje służbie, czekał w sąsiednim pomieszczeniu na narodziny potomka i współodczuwał cierpienia kobiety związane z porodem
Do XXw. Tylko ojciec dziecka mógł zarejestrować jego narodziny w urzędzie.
Niektóre społeczności i klasy połeczne wyznaczały ojcom dość znaczną rolę w przebiegu ciąży i porodu, ograniczając nawet rolę kobiety rodzącej np. do ojców należało podejmowanie ostatecznej decyzji o wykonaniu cięcia cesarskiego dla ratowania życia dziecka.
Współodczuwanie przebiegu ciąży i porodu oraz obrzędy i zwyczajowe zachowania mężczyzn (ojców) w tym czasie zaczęto nazywać kuwadą.
Kuwada wymagała i wymaga od ojców zaprzestania:
Wykonywania przez nich zwyczajowych, codziennych zachowań i zmian w dotychczasowej aktywności np. wstrzemięźliwość płciowa, unikanie określonych rodzajów otraw, alkoholu, palenia papierosów, zażywania narkotyków itd.,
Podejmowania nowych obowiązków np. wspólne wizyty u lekarza, wspólny poród, naśladowanie pewnych zachowań podczas imitowanego porodu w szkole rodzenia (sposób oddychania, parcia)
Kuwada ma zagwarantować i potwierdzić status rodzicielski ojca ponieważ:
Według wielu terapeutów rodzinnych ojcowie- mężowie -partnerzy odsunięci od odczuwania ciąży i porodu są najczęściej niepewni przyszłości i poczucia odpowiedzialności związanej z rolą ojca.
Problemem w wielu takich związkach staje się zachowanie wstrzemięźliwości seksualnej, zazdrość o dziecko, poczucie osamotnia...
Poród rodzinny to poród, w którym rodzącej towarzyszy osoba bliska emocjonalnie.
Jest to najczęściej mąż, partner lub inna osoba np. matka, siostra, przyjaciółka. W Polsce większość szpitali ogranicza obecność rodziny do 1-2 osób, natomiast w USA i zach. Europie może ich być znacznie więcej, w tym również dzieci. Wg. literatury i standardów WHO poród rodzinny to poród, podczas którego rodząca może liczyć na:
Obecność osób bliskich.
Indywidualne traktowanie.
Wsparcie i pomoc ze strony personelu medycznego.
Niewielką ingerencję ze strony personelu medycznego.
Minimalna liczbę procedur medycznych.
Stosowanie tyko niezbędnej aparatury.
Zapewnienie bezpośredniego kontaktu matki z dzieckiem.
Karmienie piersią bezpośrednio po porodzie, a później wg potrzeb dziecka (na żądanie).
Poród rodzinny powinien być naturalną konsekwencją poczęcia dziecka i odpowiedzialności za rodzinę.
Dla wielu współczesnych mężów (partnerów) wspólna ciąża i poród są następstwem decyzji o małżeństwie i przyjęciu funkcji rodzicielskich.
Maksyma naturalnego porodu rodzinnego jest równocześnie wytyczną dla personelu medycznego:
Nie przeszkadzać, a być czujnym, wrażliwym świadkiem i współuczestnikiem cudu narodzin.
Nie ulepszać prawidłowej ciąży i porodu.
Nie ingerować w poród fizjologiczny (bez medycznej konieczności) ponieważ powoduje to niepotrzebne ryzyko.
Nie zakłócać prawidłowego porodu jakimkolwiek działaniem wynikającym z braku cierpliwości personelu np. amniocenteza, stymulacja porodu (zastosowanie Oksytocyny, przedwczesne parcie).
Działania te powodują zaburzenia fizjologicznego przebiegu porodu i mogą mieć negatywne skutki dla matki i dziecka.
Są pary, którym szczególnie zależy, by poród przebiegał ekologicznie = naturalnie, bez żadnej interwencji medycznej, a jedynie pod czujną i dyskretną obserwacją personelu medycznego.
Należy to uszanować w sytuacji, gdy nie istnieje zagrożenie dla matki i dziecka.
Dawniej poród był sprawą wyłącznie kobiety. Od połowy XX w. w USA i Europie zachodniej zaczęto propagować obecność męża(partnera) lub innych bliskich osób w czasie porodu jako coś naturalnego i pożądanego, a nawet modnego. Kilka faktów na temat porodu rodzinnego:
1954r. Francja – zezwolono oficjalnie na obecność męża przy porodzie.
1965r. USA – w Weston Hospital (Massachusetts) a w 1968 w Michigan pozwolono ojcom być obecnym przy porodzie.
Do końca 1980r. We wszystkich krajach Europy Zach. umożliwiano ojcom uczestniczyć w porodzie.
1983r. Łódź- Klinika Perinatologii AM (prof.. T. Laudański)
1987 – Katowice – Klinika Położnictwa i Ginekologii Śląskiej AM w Tychach
1987r. Kraków – szpital im. G. Narutowicza.
Powszechnie porody rodzinne w Polsce zaczęto propagować dopiero w latach 90. XXw.
W Polsce na poród rodziny decydują się:
Najczęściej pierworódki w wieku 20-30 lat.
Mężczyźni w wieku 26-30 lat.
Mieszkańcy miast.
Pary z wykształceniem wyższym.
Najliczniej nauczycielki i studentki.
Pary ze stażem małżeńskim do 5 lat.
Porody rodzinne odbywają się obecnie w większości krajów w szpitalach.
W Polsce jest podobnie ponieważ ustawodawstwo przewiduje rodzenie dzieci głównie w warunkach szpitalnych.
Podobnie jak np. we Włoszech w Polsce w domu rodzi się zaledwie 1% dzieci, głównie jako wynik zbyt późnego skontaktowania się z pogotowiem.
W popularyzacji porodów rodzinnych w domu przoduje Holandia (33% porodów)
Obecnie panuje tendencja do odchodzenia od porodów w dużych klinikach położniczych, ponieważ zapewnienie w nich potrzeby intymności i prywatności jest niewystarczające w odniesieniu do oczekiwań par rodzących.
Rodząca odczuwa stres uniwmożliwiający spontaniczność rodzenia jeżeli znajduje się wśród wielu obcych osób. W wielu krajach tworzy się tzw. Domy Narodzin, gdzie poród prowadzi tylko położna.
W niektórych krajach np. Niemcy, Wielka Brytania, Holandia stworzono rodzącym możliwość wyboru miejsca porodu (szpital, dom narodzin, dom rodzinny).
W Niemczech na 9806 porodów poza szpitalnych w 2003r. 43% odbyło się w domach narodzin, gdzie panuje bardziej intymna atmosfera, a poród prowadzi się w sposób naturalny (ekonomiczny) tzn. bez wykonywania niepotrzebnych interwencji medycznych, jednak przy jednoczesnym zabezpieczeniu medycznym w przypadku wystąpienia powikłań.
Podejmowanie decyzji o porodzie rodzinnym powinno podejmować się z mężem, partnerem:
Zawsze indywidualnie
Zawsze musi być to świadomy i akceptowany przez obie strony wybór.
Partner zmuszony do uczestnictwa w porodzie zazwyczaj nie sprawdza się, jest oschły, mało troskliwy, niecierpliwy bierny, interesuje się innymi rodzącymi. Ponadto względy estetyczne mogą rzutować negatywnie na późniejsze pożycie pary.
Kobiety, które w momentach trudnych lepiej koncentrują się w samotności wolą rodzić samodzielnie, a obecność osób bliskich dekoncentruje je, powoduje, że staja się bezradne, złe, a nawet agresywne, zaś obcy ludzie mobilizują je do wytrwałości i opanowania.
Ponadto wiele kobiet obawia się reakcji i zachowań swoich mężów/partnerów, nie wierzą, że potrafią oni sprostać wymaganiom, nie chcą się za nich wstydzić, obawiają się, że będzie on dodatkowym obciążeniem i dlatego wola rodzić same.
Również wielu mężczyzn boi się początkowo uczestnictwa w porodzie (krew, zapachy, szpital, obcy ludzie i środowisko) twierdząc, że ich to przerasta. Czasami w miarę upływu czasu „oswajania się”, wspólnych negocjacji, edukacji w szkole rodzenia decydują się na wspólny poród określając to jako cudowne przeżycie.
Jednak jeśli mimo wszystko mężczyzna nie chce uczestniczyć w porodzie dziecka nie należy go do tego zmuszać.
Według niektórych badaczy estetyka porodu może wywołać u tej grupy mężczyzn problemy w późniejszym współżyciu seksualnym.
Natomiast rzadko się zdarza, by mężczyźni zmuszali swoje żony/partnerki do zaakceptowania ich obecności przy porodzie, częściej to jednak kobiety wymuszają na mężczyznach uczestnictwo w porodzie.
Współodczuwanie porodu przez ojca dziecka:
Kuwada (cuvada lub couvada) = współodczuwanie porodu. Pojęcie to wzięło się z języka francuskiego, w którym couver oznacza wysiadywanie jaj (angielskie couvade).
Po raz pierwszy sformułowania tego użył antropolog Tylor w 1985r. Przez współodczuwanie ciąży i porodu mężczyzna zyskiwał status ojca.
W latach 60.XXw. Tredhovan i Conlon udowodnili, że mężczyźni oczekujący na potomstwo odczuwają specyficzne dolegliwości w czasie trwania ciąży ich partnerek.
Objawy te są nasilone szczególnie w 3 i 9 miesiącu ciąży. Są to np. utrata apetytu, bóle zębów, nudności, wymioty, depresja, napięcie, bezsenność.
Niektórzy psycholodzy uważają je za „współczesną wersję kuwady”.
Wzmożone napięcie psychiczne , depresja, bezsenność mogą wynikać również z faktu, iż ojciec dziecka czuje się odpowiedzialny za utrzymanie rodziny oraz z lęku, że nie sprawdzi się w roli ojca.
Narodziny dzieci odbywały się zawsze zwyczajowo w obecności innych bliskich osób, w większości cywilizacji były to kobiety, ale w niektórych plemionach np. brazylijskich o silnie zaznaczonym patriarchacie był to ojciec dziecka.
Niezależnie od bezpośredniego udziału ojca dziecka w porodzie jego rola podczas narodzin była w każdej cywilizacji ściśle określona. Organizował on położną, przynosił opał, aby zagrzać wodę, zajmował się pozostałymi dziećmi lub wydawał odpowiednie decyzje służbie, czekał w sąsiednim pomieszczeniu na narodziny potomka i współodczuwał cierpienia kobiety związane z porodem
Do XXw. Tylko ojciec dziecka mógł zarejestrować jego narodziny w urzędzie.
Niektóre społeczności i klasy połeczne wyznaczały ojcom dość znaczną rolę w przebiegu ciąży i porodu, ograniczając nawet rolę kobiety rodzącej np. do ojców należało podejmowanie ostatecznej decyzji o wykonaniu cięcia cesarskiego dla ratowania życia dziecka.
Współodczuwanie przebiegu ciąży i porodu oraz obrzędy i zwyczajowe zachowania mężczyzn (ojców) w tym czasie zaczęto nazywać kuwadą.
Kuwada wymagała i wymaga od ojców zaprzestania:
Wykonywania przez nich zwyczajowych, codziennych zachowań i zmian w dotychczasowej aktywności np. wstrzemięźliwość płciowa, unikanie określonych rodzajów otraw, alkoholu, palenia papierosów, zażywania narkotyków itd.,
Podejmowania nowych obowiązków np. wspólne wizyty u lekarza, wspólny poród, naśladowanie pewnych zachowań podczas imitowanego porodu w szkole rodzenia (sposób oddychania, parcia)
Kuwada ma zagwarantować i potwierdzić status rodzicielski ojca ponieważ:
Według wielu terapeutów rodzinnych ojcowie- mężowie -partnerzy odsunięci od odczuwania ciąży i porodu są najczęściej niepewni przyszłości i poczucia odpowiedzialności związanej z rolą ojca.
Problemem w wielu takich związkach staje się zachowanie wstrzemięźliwości seksualnej, zazdrość o dziecko, poczucie osamotnia...
To tylko początek pliku. Cały plik zajmuje 119,50 kB. Pobierz całą treść w pliku.
Komentarze (0)